Środek stawki jest znacznie bliżej siebie niż był rok temu

Jeśli chodzi o środek stawki to, jest on strasznie, strasznie blisko siebie. Porównując najszybsze czasy uzyskiwane przez zespoły w dowolnej części kwalifikacji przez dowolnego z kierowców zespołu widać to bardzo wyraźnie.

Wyłączając Williamsa, w tym roku różnica między najszybszym, a najwoniejszym zespołem w kwalifikacjach, to zaledwie 2,054 s. W zeszłym roku (niezależenie od tego, czy uwzględnimy Williamsa, czy nie), różnica wynosiła 3,392.

Jeśli chodzi o swoje najlepsze czasy, to w tym roku w kwalifikacjach aż połowa zespołów:

• McLaren
• Alfa Romeo [na wykresie jeszcze jako Sauber]
• Toro Rosso
• Racing Point [na wykresie jeszcze jako Force India]
• Renault

Zmieściła się ze swoimi najlepszymi czasami w 0,236 sekundy (sic!).

Wydaje się też, że Red Bull zbliżył się do Ferrari, choć to może być “efekt Maxa”. Na to, co zrobił Gasly odpadając w Q1, spuśćmy zasłonę milczenia, choć mógł być to też błąd zespołu.

Alfa Romeo (Sauber) i Toro Rosso z największą poprawą do poprzednich kwalifikacji GP Australii

Zawężenie środka stawki odbyło się dzięki temu, że poza Williamsem wszystkie zespoły, które były najbardziej były z tyłu na starcie sezonu 2018, jednocześnie w ciągu roku najbardziej poprawiły się.

Również Haas mimo niesamowitej formy bolidu (w przeciwieństwie do formy mechaników odpowiedzialnych za zmianę opon) w GP Australii 2018 poprawił się jeszcze bardziej, co sprawia, że odskoczył w kwalifikacjach 2019 odrobinę reszcie stawki i znalazł między pierwszymi trzema zespołami a piątką zespołów zbitych w nieco ponad 2/10 sekundy.

Mercedes dysponuje zdecydowanie najlepszym tempem kwalifikacyjnym na takim torze

Mercedes, mimo że po testach w Barcelonie większość komentatorów faworyzowała Ferrari bardzo wyraźnie uciekł w kwalifikacjach Ferrari i Red Bulla, które wydają się być blisko siebie (lub przynajmniej Max jest blisko Ferrari). Najszybsze okrążenie kwalifikacyjne kierowców Mercedesa było aż o ponad 0,7 sekundy szybsze od najszybszego kółka Ferrari. Nie wiemy jak z tempem wyścigowym, ale w kwalifikacjach różnica na plus dla Mercedesa jest duża.

Williams na razie odpadł z rywalizacji

Nie ma sensu za długo nad tym się pochylać, ale zespół Williamsa boryka się z ogromnymi problemami, co jeśli chodzi o tempo przejawiło się w ten sposób, że jako jedyni nie uzyskali w tegorocznych kwalifikacjach lepszego czasu niż najlepszy czas zeszłorocznych kwalifikacji. Zespół który w ten sposób poprawił się relatywnie najmniej poza williamsem i tak miał ponad 0,5 sekundy szybszy czas w tym roku.

Pozostaje trzymać kciuki, że teraz zadzieją się już faktyczne pozytywne zmiany strukturalne i personalne. Trudno ocenić czy realne jest, żeby przyniosły skutki jeszce w tym sezonie, ale kciuki można trzymać.